„Dokumentowanie miejsc spoczynku Polaków w Kanadzie rozpocząłem w 1987 roku. Okazuje się, że jest w tym kraju bardzo dużo polskich nazw, odnalazłem 324, w tym osady takie jak Kowalówka, Kraków, Zbaraż, Komarno. Postanowiłem jako reporter wyruszyć do Manitoby, Saskatchewan, Alberty i zobaczyć kto mieszka w tych miejscowościach. Dziś te osady to już tylko bardzo małe kościółki wybudowane przez polskich wychodźców z Kresów, bardzo zaniedbane i zarośnięte cmentarzyki. Zacząłem dokumentować te miejsca. Kiedy w Kanadzie wybudowano kolej w 1885 roku, pojawiały się osady związane z nadaniem ziemi. Ktoś, kto zdecydował się na przyjazd i bycie osadnikiem, dostawał 60 ha ziemi. Musiał w ciągu 3 lat 1/3 tej ziemi uprawiać, wykopać studnie i wybudować dom. Z czasem osady zanikały, bo znajdowały się w oddaleniu od stacji kolejowej. Polacy sprzedawali ziemię, opuszczali swoją drugą ojcowiznę i przenosili się bliżej kolei. Dziś są to ogromne farmy, a w tym oceanie zbóż stoi malutki drewniany kościółek, obok niego polski cmentarz” – powiedział w poranku Siódma9 Stanisław Stolarczyk, autor książki „Polacy w Kanadzie. Historia grobami pisana” (Instytut POLONIKA).
Jakie zasługi dla Kanady ma powstaniec listopadowy Kazimierz Gzowski? Który Polak był inspiracją dla pierwszego premiera Kanady? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.