„MKOl nie raz i nie dwa w przeszłości zdążył się zbłaźnić, jest nacechowany dużą łatwowiernością i naiwnością. Rosjanie to dopingowi recydywiści, którzy już występowali pod neutralną białą flagą i niczego to nie zmieniło. Startowali w zawodach, zdobywali medale, co prawda nie odgrywano im hymnów, ale rosyjska propaganda wiedziała co z tym zrobić. Występowali w przeszłości w strojach tak uszytych, że wyglądały jak rosyjska flaga. Potrafią to doskonale obejść” – powiedział w rozmowie z Anną Czytowską Marcin Możdżonek, były siatkarz, olimpijczyk, mistrz świata i Europy. Pierwsza część rozmowy dotyczyła udziału Rosjan w Igrzyskach Olimpijskich.
Szef MKOl Thomas Bach powiedział, że niedopuszczenie do rozgrywek międzynarodowych sportowców z Rosji i Białorusi to naruszenie praw człowieka.
„Nie przekonuje mnie to, ze wykluczenie rosyjskich sportowców to łamanie praw człowieka. To Rosjanie łamią prawa człowieka, i kręgosłupy Ukraińcom, w przenośni i dosłownie. Powinni ponieść konsekwencje swoich działań. Wiem, że podnoszone są argumenty, ze nie ma odpowiedzialności zbiorowej i nie należy mieszać sportu z polityką. To nieprawda. Sport to miękkie narzędzie polityki, zwłaszcza tej międzynarodowej. Szczególnie w takich państwach jak Rosja, które doskonale wykorzystują to do swoich działań propagandowych. Kiedy zaprosimy tych wszystkich sportowców na igrzyska do Paryża, to skąd będziemy wiedzieli kto popiera działania wojenne, a kto nie. Nie będziemy w stanie tego sprawdzić. Ze sportowcami przyjadą sztaby, mogą w nich być ludzie objęci różnego rodzaju zakazami. Z afery dopingowe odpowiadało FSB. W Rosji tego typu rozwiązania często są systemowe” – mówił Marcin Możdżonek.
Czy Polacy powinni zbojkotować Igrzyska Olimpijskie jeśli wezmą w nich udział Rosjanie? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy. W drugiej części Anna Czytowska pytała o zakaz sprzedaży napojów energetycznych młodym ludziom oraz o to, czy Marcin Możdżonek jest kuszony przez partie polityczne przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi.