Ten rok różnił się od poprzednich, dlatego że po raz pierwszy Prawosławna Cerkiew Ukrainy pozwoliła parafiom na odprawianie nabożeństw bożonarodzeniowych 25 grudnia. To jeszcze nie oznacza przejścia z kalendarza juliańskiego na gregoriański, ale jest pierwszym krokiem. Ukraiński kosciół i wierni kojarzą kalendarz juliański z Rosyjska Cerkwią Prawosławną, która całą sobą poparła inwazję i dostarcza Krenlowi jej ideologicznej podbudowy. Wielu wiernych uznało, że chce mieć z nią jak najmniej wspólnego. Pomysł z odejściem od kalendarza juliańsiego jest postrzegany jako oderwanie kolejnego elementu życia publicznego, w tym przypadku religijnego i rodzinnego od Rosji i tzw. “ruskiego miru” – powiedział w rozmowie z Anną Czytowską Michał Potocki z Dziennika Gazety Prawnej.

Druga część rozmowy dotyczy postawy rosyjskich muzyków wobec agresji na Ukrainę.

Zapraszamy do wysluchania.