„O. Karol Lipiński przyjechał do Wierszyny na Syberii na rok, a został 14 lat. Jest tu codziennie polska Msza święta, w tygodniu przychodzi mało ludzi, bo trwają żniwa, ale w niedzielę kościół jest pełny. Dużo zawdzięczam o. Karolowi, jest to bardzo dobry, życzliwy, serdeczny człowiek. Traktuję go jak kogoś z rodziny. Kiedy w Wierszynie pojawił się ojciec, to miejsce napełniło się sercem i przyciąga tu ludzi. W 2022 wyjechałem na rok do USA i prawdopodobnie bym tam został, chociaż tęskniłem za synkiem. Moje firmy turystyczne i drzewne upadły w związku z sankcjami. Rozmawiałem wtedy z o. Karolem, który powiedział, że ojcowie oblaci stwierdzili, że powinien, ze względu na wiek, wrócić do Polski. Bp Cyryl Klimowicz zaproponował, żebym pojechał do Wierszyny i towarzyszył o. Karolowi. Jeśli ojciec wyjedzie, nie będzie tam księdza na stałe” – powiedział w rozmowie z Anną Czytowską Paweł Kabelis.
Wierszyna to wieś na Syberii w obwodzie irkuckim, która została założona w 1910 roku przez polskich osadników z Zagłębia Dąbrowskiego i Małopolski. Na odległej Syberii jej mieszkańcy zachowali przez pokolenia język swoich przodków.

Życie polskiej parafii w Wierszynie można śledzić na profilu facebookowym:
https://www.facebook.com/wierszyna/?locale=pl_PL
Znajdują się tam również informacje na temat możliwości wsparcia działalności parafii.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

Fot. Anna Czytowska